środa, 8 lipca 2015

When everything was good

Rozdział 3
*Oczami Destiny*
Była godzina 10.00 gdy mój perfidny budzik postanowił mnie obudzić.Usiadłam na łóżku myśląc o tym wszystkim co się wczoraj stało.Najpierw Lea, potem Ariana i na końcu Luke.Sama już nie wiem komu mam ufać.Westchnęłam cicho wstając z łóżka.Na dworze było dziś ciepło dlatego postanowiłam założyć na siebie krótkie czarne spodenki i biały crop top na to zarzuciłam czarno-czerwoną koszulkę z kratkę. Wzięłam telefon do ręki telefon i gotowa zeszłam na dół.
-Dzień dobry-Usiadłam przy stole gdzie siedział już mój tata czytający gazetę.
-Dzień dobry jak pierwszy dzień w szkole?-Zapytał odkładając gazetę na stół.
-Dobrze-Uśmiechnęłam się delikatnie.Mama usiadła przy stole i wszyscy zaczęliśmy jeść śniadanie.
-Podwieźć się dzisiaj do szkoły?-Kolejne pytanie tym razem opuściło ono usta mamy.
-Nie przejdę się-Po zjedzeniu śniadania poszłam na górę zarzuciłam na siebie czarno-czerwoną koszulkę w kratkę.Spakowałam książki do plecaka i ponownie zeszłam na dół.Założyłam buty i wyszłam z domu żegnając się z rodzicami.Szłam przed siebie rozmyślając nad wszystkim co się teraz działo w moim życiu.Po 20 minutach byłam już w szkole.Wyjęłam swoje książki i spakowałam je do szafki wzięłam te potrzebne i poszłam pod salę od angielskiego.Gdy zadzwonił dzwonek weszłam do niej razem z Lea'ią. Usiadłyśmy na swoich miejscach a do klasy wszedł nasz nauczyciel.Muszę przyznać ,że jest bardzo seksowny jak na nauczyciela.O czym ja w ogóle myślę?To mój nauczyciel ale za to jaki seksowny.Przestań tak o nim myśleć idiotko.Skarciłam się w myślach.
-Witam Was wszystkich bardzo serdecznie nazywam się Mike Bieber i jestem Waszym nowym nauczycielem angielskiego-Uśmiechnął się do nas.Większość dziewczyn wzdychała na jego widok tak jak robiłam to ja na początku.Lekcja minęła spokojnie przez większość czasu omawialiśmy czego będziemy się uczyć w tym roku.Dzwonek nie spowodował chaosu tak jak na innych lekcjach.Uczniowie dali mu dokończyć i dopiero wyszliśmy.
-Desitny możesz do mnie podejść-Powiedział pan Bieber podchodząc do swojego biurka.Grzecznie uczyniłam to o co mnie prosił.
-Nauczyciele z twojej dawnej szkoły mówili ,że jesteś ambitną uczennicą jeśli chodzi o język angielski.-Spojrzał na mnie tymi swoimi brązowo-zielonymi oczami.Kiwnęłam lekko głową.
-Mogłabyś pomóc mi zrobić gazetkę?Możesz wziąć kogoś go pomocy.
-Tak tylko ile mamy czasu?-Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy dlatego patrzyłam wszędzie tylko nie na niego.
-Nie bój się mnie-Zaśmiał się cicho.Cholera robię z siebie idiotkę. Odważyłam  się spojrzeć w jego oczy.-Jakieś dwa góra trzy tygodnie-Sprawdził coś w dzienniku.
-Dobrze-Uśmiechnęłam się delikatnie i wyszłam z klasy.Od razu walnęłam się w czoło.Co on o mnie pomyślał?
-Ugh nie ważne-Westchnęłam i właśnie w tym momencie podeszła do mnie Ariana.
-Co tam?-Zapytała trzymając w swoich rękach książki.
-Właśnie zrobiłam z siebie idiotkę przed panem Bieber'em-Westchnęłam ponownie na co Ariana zareagowała śmiechem.
-Co zrobiłaś?-Zapytała powstrzymując się od parsknięciem śmiechu.
-Poprosił mnie o podejście do biurka i tak zrobiłam gdy powiedział coś do mnie patrzyłam się wszędzie tylko nie na niego.Nie potrafiłam jego oczy są po prostu przepiękne-Ariana znów wybuchła śmiechem.,
-Co do jego oczu zgodzę się z tobą równie piękne ma Justin.-Powiedziała już trochę smutniej.
-Kim jest Justin?-Zapytałam wyjmując książki z szafki.
-Jest młodszym bratem Mike naszego pana od angielskiego i jest w paczce z Lea'ią-Ostatnią część powiedziała z obrzydzeniem za to pierwszą gdyby jej czegoś brakowało.Sama nie wiem.
-Justin był twoim chłopakiem?-Zapytałam nawet nie myśląc.Zachichotała cicho.
-Nie, gdy jeszcze wszystko było dobrze byliśmy prawdziwymi przyjaciółmi-Uśmiechnęła się delikatnie.
-Co się z Wami stało?-Kolejne pytanie opuściło moje usta bez zastanowienia.
-Opowiem Ci kiedy indziej to nie jest ani miejsce ani czas na takie rozmowy-Mruknęła obracając się za siebie.Do końca dnia nic ciekawego się nie stało.Cały czas myślałam o Luke'u.Gdy skończyłyśmy lekcje podbiegłam do Lea'i.
-Hej Lea zaczekaj-Dziewczyna odwróciła się do mnie z uśmiechem.-Mam pytanie wydaje mi się ,że ty i Luke jesteście przyjaciółmi-Pokiwała głową na "tak"-Wczoraj patrzył na mnie inaczej niż na koleżankę myślisz ,że coś do mnie czuję?-Zapytałam poważnie na to ona- tak jak Ariana-zareagowała śmiechem.Moja zdziwiona mina bawiła ją pewnie jeszcze bardziej gdy w końcu przestała powiedziała mi to:
-Luke jest gejem-CO.Jeszcze bardziej zdziwiłam się na to co powiedziała.
-Um..Okej tylko tyle chciałam się zapytać-Lekko się uśmiechnęłam a z mojego serca spadł ciężar.Nie chciałam teraz pakować się w żadne związku lub nie wyjaśnione sytuacje.
-Może pojedziesz ze mną na zakupy?-Zapytała wskazując na swój samochód.
-Jasne tylko musiałabym najpierw pojechać do domu wziąć pieniądze.
-Nie ma problemu-Uśmiechnęła się do mnie co od razu odwzajemniłam.Usiadłyśmy w jej wygodnym samochodzie.Powiedziałem jej gdzie ma jechać i już po 10 minutach byłyśmy na miejscu.Wysiadłyśmy z samochodu i razem weszłyśmy do mojego domu.
-Mamo wróciłam!Jadę na zakupy-Krzyknęłam wchodząc do kuchni.Mama zeszła po schodach i przywitała się z Lea'ią.
-Mamo to Lea ,Lea to moja mama-Zapoznałam je i weszłam po schodach.Odłożyłam swój plecach na łóżko i wzięłam pieniądze oraz telefon,które schowałam do swojej torebki.Gdy zeszłam na dół pożegnałyśmy się z moją mamą i znów wsiadłyśmy do auta.
-Twoja mama jest bardzo miłą kobietą-Powiedziała Lea odpalając samochód.
-Chyba dziękuję-Zaśmiałyśmy się wspólnie.Tym razem nasza jazda potrwała pół godziny.Chodziłyśmy właśnie po 3 sklepie gdy zauważyłam Luke i jakiegoś chłopaka obok niego.Wyglądali naprawdę uroczo.
-Tam jest Luke-Mruknąłem to Lea'i.Dziewczyna uśmiechnęła się.
-To jest Harry są przyjaciółmi pomimo tego ,że obydwoje się cholernie kochają.-Jeszcze chwilę stałam i patrzyłam na Luke'a i Harry'ego wyglądali naprawdę szczęśliwie chciałabym kiedyś być tak szczęśliwa jak oni nawet jeśli mój wybranek miałby być tylko moim przyjacielem.
~~~~~~~~~
Hejka!Mam nadzieje ,że spodoba Wam się ten rozdział nie jest on mega długi ale chciałam go dodać,ponieważ bardzo długo czekaliście na rozdział.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
zaktualizowałam zakładkę "bohaterowi"